Twórca metody Shock Wave Formula
O mnie
Nazywam się Marcin Kuźniak, mam 45 lat i 30 tysięcy przeprowadzonych lekcji języka angielskiego. Można by na podstawie tego stwierdzić, iż mam doświadczenie w nauczaniu, ale za tymi liczbami kryję się coś więcej. Od ponad 20 lat samodzielnie badam język angielski oraz proces uczenia się języka, odrzucając to, co ma do zaoferowania współczesna lingwistyka.
Przez lata dokonałem wielu odkryć i skonstruowałem moje własne modele mechanizmów językowych i mechanizmu uczenia się języka i najcześciej są one sprzeczne z tym, co jest ogólnie uznawane na świecie, można więc powiedzieć, że jestem lingwistycznym buntownikiem. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak: oni mają teorię, a ja mam rację.
W moim widzeniu języka wszystko jest spójne i proste, wszystko się wzajemnie uzupełnia i wspiera. Moje teorie cały czas były przeze mnie testowane w trakcie prowadzonych przeze mnie lekcji nie są oderwanym od rzeczywistości bujaniem w chmurach pobożnych życzeń. Jedno jest pewne – nie można szybko i skutecznie nauczać innych języka, samemu go gruntownie i całkowicie nie rozumiejąc. Bełkot lingwistów i chaos regułek takiego rozumienia nie daję.
Straszne początki
Moja przygoda z angielskim zaczęła się w pierwszej klasie liceum. Było nas 36 osób w klasie i tylko ja jeden nie chodziłem wcześniej na żadne lekcje angielskiego i nie miałem o tym języku praktycznie żadnego pojęcia. Żeby było ciekawiej, trafiłem do klasy językowej z 6 godzinami angielskiego w tygodniu. Było to dla mnie 6 godzin dramatu i rozpaczy. Nie miałem pojęcia co działo się na tych lekcjach. Nauczycielka była wymagająca, zadawała nam pytania po angielsku, których jak jako jedyny w klasie nie rozumiałem. Wykorzystywali to moi koledzy, podpowiadając mi po angielsku głupie odpowiedzi, które ja na dodatek potem przekręcałem w wymowie i klasa miała świetną zabawę.
Najgorzej było przy zadaniach z rozumieniach ze słuchu. Jedyne, co słyszałem to bełkot przeplatany gdzie niegdzie słowami, które brzmiały znajomo. Dopiero przy czytaniu pytań do nagrania dowiadywałem się o czym mniej więcej było nagranie. Czasami nauczycielka puszczała nam nagranie i kazała śledzić w tym samym czasie skrypt tego nagrania. Dla mnie z mizernym skutkiem, gdyż gubiłem się zazwyczaj przy pierwszym zdaniu.
Od początku mojej nauki angielskiego czułem, że jest coś błędnego w regułkach – nigdy nie były klarowne i jednoznaczne, tak, żeby na ich podstawie nie mieć żadnych wątpliwości. Miałem wrażenie, że gramatyczne regułki były próbą złapania czegoś, co było oczywiste ale w ten sposób nieuchwytne. Pozostało mi tylko jedno: odkrywać ten język samodzielnie, składać kawałek po kawałku aby poznać i zrozumieć – ale tak prawdziwie zrozumieć jego mechanizm.
Pierwsze kawałki, które złożyłem dotyczyły czasu Present Continuous.
Nauczycielka mówiła nam, że czasownik BE – czyli BYĆ, użyty w tym czasie nic nie znaczy. Po prostu trzeba go użyć, ale nic nie znaczy. Jeszcze kilka lekcji wcześniej am znaczyło jestem, teraz nagle w zdaniu
I am waiting, am już nic nie znaczyło.
Zapaliło mi to czerwoną lampkę, która świeci się do dnia dzisiejszego.. Postanowiłem wtedy, że skoro am oznacza jestem, to w czasie Present Continuous też musi znaczyć to samo. Tak oto rozpocząłem proces samodzielnego odkrywania tego języka.
Z czasem, dzięki tłumaczeniu wszystkiego dosłownie na język polski zacząłem nabierać dziwnego wyczucia gramatyki i miesiąc po miesiącu było coraz lepiej.
Oprócz rozumienia ze słuchu. Tutaj dramat miał swoje kolejne odcinki.
W końcu, po dwóch latach nauki zrozumiałem dlaczego nie rozumiałem języka mówionego. Powodem była rozbieżność wymowy, której mnie uczono, a prawdziwej wymowy tego języka, którą słyszałem w nagraniach. Zacząłem więc powtarzać dokładnie na głos zdania ze wszystkich nagrań, którymi dysponowałem. Powtarzałem dotąd, testując różne dźwięki i akrobacje języka, aż w końcu moja wersja brzmiała w miarę podobnie do oryginału. W ten sposób nauczyłem się prawdziwej wymowy brytyjskiej, a zasada jest prosta: rozumiesz język, którym sam mówisz..
Studiowanie filologii angielskiej bardzo mi pomogło w odkrywaniu języka angielskiego, szczególnie w kwestii wymowy. Ale w czasie studiów widziałem też ogrom lingwistycznego bełkotu opartego na świętym widzi-mi-się szanowanych lingwistów. Ze studiami pożegnałem się po lekcji dyplomowej, w trakcie której akurat dziwnym trafem przypadło mi wyjaśnić dzieciom w 5 klasie czas Present Continuous. Wiedziałem już wtedy, że uczniowie zapominają w tym czasie o użyciu czasownika BE, oraz o końcówce ING, co wynikało z tego, że mówiono im, że BE oraz ING w tym czasie nic nie znaczą. W czasie mojej lekcji dyplomowej, obserwowanej przez oceniających mnie wykładowców, wyjaśniłem uczniom, że w tym czasie mówimy, że ktoś – jest – robi-ący coś, -ący to właśnie końcówka –ing, poza tym trzeba powiedzieć, że ja jestem robiący, ty jesteś robiący itd.. Efekt był zgodny z oczekiwaniem – uczniowie nie mieli problemu z prawidłową składnią zdania, za to obecni tam metodycy mieli problem ze mną. Mimo, że skutecznie nauczyłem konstrukcji tego czasu, moją lekcję oceniono ledwie dostatecznie, gdyż miałem czelność dosłownie przetłumaczyć coś, czego się nie tłumaczy przecież – czasownika BE oraz końcówki ING użytych w tym czasie. To wystarczyło, abym kilka tygodni poźniej skutecznie rozwiązał pewien dylemat. Otoż w dniu, w którym miałem zdawać egzamin licencjacki – w tym samym dokładnie dniu, w miejscowości Warszawa miał zagrać popularny wówczas zespół promujący wyroby przemysłu hutniczego – Metallica.. Nie zastanawiałem się długo i kupiłem bilet na pociąg do stolicy..
Tak oto wyruszyłem w podróż w swoją stronę tworząc i udoskonalając latami moje metody nauczania gramatyki i słownictwa w języku angielskim. Testowałem je przez cały czas razem z moimi uczniach tak, aby teraz skutecznie móc pomóc Wam.
Stworzyłem więc tłumaczenia gramatyki oparte na znaczeniu słów, a nie na ich regułkach. Moja metoda Shock Wave Formula jest na tyle skuteczna, że po przerobieniu ze mną jednego czasu nie będziesz już musiał nigdy do niego wracać (choć będziesz miał taką możliwość, bo dostęp masz dożywotnio) ponieważ nauczysz się go skutecznie.